Po ponad pieciu godzinach lotu ladujemy w Dubaju i na szczescie samolot do Colombo na nas czeka. Oczywiscie oprocz mnie leci troche Polakow :)
Przy okazji niesamowicie piekny zachod slonca...i ten pomarancz :)...zdjecia tego nie oddaja.
Przesiadka i za 4 godziny bede w raju, a moze w piekle (ma byc ponad 30º).
W piekle jakos tak se, do nieba dziekuje nie trzeba ;)...